Droższe mieszkanie, tańszy dom? A może odwrotnie?

Decyzją kluczową w życiu każdego z nas jest inwestycja w przyszły dom. Zanim zadecydujemy, gdzie chcemy spędzić resztę życia, w domu, czy może w mieszkaniu z dużym tarasem – mija niekiedy kilka lat. Niesprzyjająca zdecydowanej decyzji bywa zarówno sytuacja finansowa, jak i inwestycje deweloperskie, które nie zawsze spełniają nasze wymagania (a bo są za drogie, a bo w złej okolicy).

Czas zatem płynie, oszczędności na zakup wymarzonego domu spokojnie gromadzą się na koncie, załatwiamy kredyt w banku i dalej nie jesteśmy pewni, co do słuszności swojej decyzji. Wątpliwości rodzą się coraz częściej w naszych głowach – wreszcie przychodzi czas na podjęcie decyzji!

Co wybrać? Dom – usytuowany często na obrzeżach miasta? Czy mieszkanie – w centrum, ale bez ogrodu?

No cóż każda opcja ma swoje wady i zalety. Dom kojarzy się z kominkiem, dużym stołem w jadalni, ogrodem, w którym biega pies oraz błogim, letnim grillowaniem z przyjaciółmi. Mieszkanie, to z kolei wygoda posiadania przez cały czas ciepłej wody, brak konieczności palenia w piecu i martwienia się o opał.

Oczywiście najczęstszym aspektem przy wyborze miejsca przyszłego zamieszkania w dużej mierze jest nasze miejsce zatrudnienia. Mieszkanie, znacznie łatwiej dopasować do idealnej lokalizacji.

Liczy się także odległość domu od szkoły, obecność komunikacji miejskiej, marketu, apteki itp.

Pozostając jednak nadal przy aspekcie finansowym, warto zastanowić się jakimi kwotami powinniśmy operować planując przyszłość w swoim M4. Te, nie zawsze jesteśmy w stanie zaplanować przed zakupem nieruchomości!

Ile potrzeba miesięcznie pieniędzy na koszty eksploatacyjne domu? A ile na opłacenie i użytkowanie mieszkania?

Ostatnio przeprowadzone badania na temat kosztów niezbędnych do utrzymania naszych domów nie zaskoczyły pewnie wszystkich tych, którzy od jakiegoś czasu pomieszkują już na „swoim”. Dla tych, którzy jednak dopiero planują zakup nieruchomości taka informacja może być bardzo przydatna.

Zaczynając od przeliczenia kosztów eksploatacyjnych domu, należy przede wszystkim wziąć pod uwagę opłaty związane z siecią wodno-kanalizacyjną, energią elektryczną oraz nieszczęsnym ogrzewaniem domu. W przypadku wyjątkowo długiej zimy (chociażby takiej, która spotkała nas w poprzednim roku) ilość niezbędnego opału do całkowitego ogrzewania domu może wzrosnąć nawet dwukrotnie, w porównaniu w zakładaną wartością podczas budowy domu.

Jak wyliczono: 550 zł to średni koszt niezbędny do utrzymania domu jednorodzinnego. W całokształt tej kwoty wchodzą nie tylko standardowe opłaty ale również prace renowacyjne. Pamiętajmy jednak, że kwota, przedstawia średnią skalę kosztów. W zależności zatem od rodzaju projektu oraz liczby osób zamieszkujących dom, może ona wzrosnąć lub się pomniejszyć.

Na mieszkanie wydamy z kolei około 100 zł mniej niż w przypadku domu. Znowu jednak pamiętajmy, o średnim przeliczniku, który bierze pod uwagę podobne parametry i rodzaj ogrzewania.

Wiadome jest, że znacznie więcej zapłacimy za czynsz mieszkania w dużym mieście, którego powierzchnia całkowita wyniesie znacznie powyżej 50 m/kw.

Na co wydajemy najwięcej?

Całość naszych kosztów utrzymania domu w dużej mierze skupia się na trzech elementach: elektryczności, gazie i opale. Stąd chociażby rodzaj ogrzewania naszego domu jest kluczowym elementem, o którym pytamy zawsze i który projektujemy z należytą starannością.

Nie bez znaczenia jest także wszystko to, co trzeba w naszym domu naprawić, odnowić.

Koszty eksploatacyjne domu to zmora nas wszystkich. Trudno jednak wyobrazić sobie ich całkowitą eliminację. W końcu czymś trzeba ogrzać dom, czymś go oświetlać i na czymś gotować. Może zatem warto wprowadzić do swojego życia choć odrobinę racjonalnego i oszczędnego użytkowania tego, co nas otacza?

Pewnego rodzaju ułatwieniem dla właścicieli domu, są gotowe przeliczniki dotyczące niektórych opłat. Komplety dokumentów (zobacz), niezbędnych do oceny wartości niektórych parametrów budowlanych są dostępne np. w Internecie.

Przeczytaj także